Jeszcze nawet nie Tłusty Czwartek, a ja już nasmażyłam tyle pączków, że w czwartek chyba nawet na żadne nie spojrzę ;) To znaczy, ok, może nie całkiem ja je smażyłam, te ostatnie formowała i smażyła Stephanie, która robiła to po raz pierwszy i miała przy tym tyle radości, że aż miło było patrzeć :) Pomijając… Czytaj dalej Migdałowy mazurek na białkach (bezglutenowy)…
Kupiłam trzy nieduże cukinie z myślą o jakimś cieście lub lekkim obiedzie. Zastanawiałam się, czy wystarczy, bo przecież tylko trzy i jeszcze takie jakieś niewielkie i co zrobię, jak mi zabraknie, Piotrka nie będzie, a tu deszcz, wiatr i w ogóle nie pogoda na wyprawy do sklepu. Chyba dwa razy wracałam do stoiska z warzywami,… Czytaj dalej Wilgotne ciasto cytrynowe z cukinią…
Od kilku dni nosiłam się z zamiarem upieczenia czegoś „ekstra” na weekend; miało być kremowo, owocowo, czekoladowo.. po prostu rozpustnie. Jednak górę jak zwykle wzięło moje kuchenne niezorganizowanie i brak konsekwencji w realizowaniu wypiekowych planów. Jak zawsze pod wpływem chwili zmieniłam zdanie i zamiast ciasta z kremem, czy choćby czekoladowego deseru mamy na weekend jedno… Czytaj dalej Ciasto Zebra…
Angel food cake to bieluśkie i lekkie niczym chmurka ciasto biszkoptowe przygotowywane na samych białkach. Ma opinię ciasta mocno kapryśnego i chyba dlatego właśnie tak długo się do niego zabierałam ;) Prawda jest taka, że jego sekret tkwi w bardzo dobrym ubiciu piany z białek, przy którym w razie potrzeby można sobie dopomóc dodając do… Czytaj dalej Angel food cake – anielskie ciasto biszkoptowe…
Wczorajsze faworki wyszły wspaniale, ale już wieczorem Mąż z nadzieją zaglądał do kuchni, licząc na to, że przygotuję coś jeszcze. Początkowo myślałam, że już zupełnie oszalał od nadmiaru słodkości, bo przecież widziałam, jak upychał do pudełka całkiem sporą porcję, którą miał zabrać do pracy. Okazało się jednak, że naszej Córci, na której wydawać by się… Czytaj dalej Strzępiec…
brunetkawkuchni 