Bułki i bułeczki · Tłusty Czwartek

Pączki pieczone z nadzieniem czekoladowym…

Tak, wiem – pieczone pączki, to nie pączki :) Owszem, nie da się ukryć, że to nie to samo i nie da się ukryć, że sto razy bardziej wolałabym do końca karnawału zajadać się codziennie tradycyjnymi pączkami smażonymi na głębokim tłuszczu. Niestety po pierwsze nie wytrzymałby tego mój zmysł powonienia, gdyż kiepsko znosi dom pachnący… Czytaj dalej Pączki pieczone z nadzieniem czekoladowym…

Bułki i bułeczki · Tłusty Czwartek

Ekspresowe pączuszki na jogurcie greckim…

Przyznam, że nie planowałam w tym roku żadnych smażonych karnawałowych smakołyków, bo generalnie nie lubię smażenia i wiążącego się z tym zapachu oleju rozchodzącego się po domu, nie mogłam odmówić Piotrkowi, który tak usilnie prosił o domowe pączki. Namawiał, namawiał, aż namówił :) Pączki na jogurcie były w pewnym sensie kompromisem – Piotrek dostał świeżutkie… Czytaj dalej Ekspresowe pączuszki na jogurcie greckim…

Bułki i bułeczki · Tłusty Czwartek

Pączki…

Obiecałam sobie, że nie będę smażyć pączków w tym roku, ale jakoś tak wyszło niechcący ;) Zawsze się ich bałam, bo przy smażeniu przypalały się lub wychodziły półsurowe. Plotka głosi, że któregoś roku nadgryzałam każdy, żeby mieć pewność, że jest upieczony, ale przecież nie będziecie wierzyć plotkom, prawda? ;) Przełamawszy swój strach i niechęć do… Czytaj dalej Pączki…

Inne słodkości · Tłusty Czwartek

Cenci – karnawałowy przysmak z Włoch…

Odkąd Zuzia poszła do przedszkola, znowu zaczęłam doceniać weekendy. Chociaż, ze względu na specyfikę pracy Piotrka, nie zawsze możemy spędzić je we troje, dla mnie i Zuzi oznaczają nieśpieszne poranki spędzane często na czytaniu w łóżku, rozmowach o małych i dużych czteroletnich smutkach oraz radościach i baaardzo późnych śniadaniach, jedzonych na ogół jeszcze w piżamach… Czytaj dalej Cenci – karnawałowy przysmak z Włoch…

Bułki i bułeczki · Tłusty Czwartek

Puszyste pączki pieczone…

Pamiętacie ten film „Nie lubię poniedziałku”?  Tak mi się dziś przypomniał, bo to poniedziałek przecież i pewnie spory procent ludzkości właśnie narzeka dzisiejszego poranka ;) Ja tam poniedziałki lubię tak samo, jak piątki środy i każdy inny dzień tygodnia. Zwłaszcza, gdy Piotrek jest rano w domu, a Zuzia wstaje nieco wcześniej tylko po to, żeby… Czytaj dalej Puszyste pączki pieczone…